• Autor: Adam Dąbrowski
Jestem prezesem spółki z o.o. oraz posiadam 99% jej udziałów. Spółka jest w tej chwili u mnie osobiście zadłużona. Osoba, która prowadzi księgowość spółki, wyraziła chęć wejścia do spółki. Na co powinienem zwrócić uwagę, przystępując do negocjacji? Jakie istnieją dla mnie zagrożenia w związku z wprowadzeniem nowego wspólnika do spółki z o.o.?
Negocjacje obejmować będą co najmniej cenę (wartość wkładu nowego wspólnika), sposób i termin wejścia do spółki, liczbę udziałów nowego wspólnika, być może zmiany w zarządzie, zasady finansowania spółki w przyszłości, zasady wybory zarządu.
Na początek kwestia, kto ma na tym zyskać: Pan czy spółka? Jeśli spółka, to należy doprowadzić do nowych udziałów i objęcia ich przez nowego wspólnika. Pieniądze będą na kapitał zakładowy i będą należały do spółki. Pan zostaje dalej wierzycielem spółki. Jeśli jednak dla Pana ma być to korzystne, to powinien Pan sprzedać swoje udziały. Cena to Pana przychód do opodatkowania i nadal jest Pani wierzycielem spółki.
W rachubę wchodzi jeszcze inne rozwiązanie, a mianowicie:
W ten sposób spółka nie ma długu oraz ma pieniądze na dalsze działanie.
Cena to kwota, jaką nowy wspólnik chce zainwestować, oraz forma jego inwestycji – pieniądze czy aport rzeczowy. Niezależnie od formy optowałbym za pieniędzmi.
Istotny byłby termin przekazania oraz ujemne konsekwencje w razie opóźnienia w przekazaniu (odsetki, kary umowne itp.).
Kolejna kwestia to układ sił po wejściu nowego wspólnika. Ile udziałów będzie miał Pan, a ile nowy wspólnik w procentach. Od tego bowiem zależy wiele decyzji spółki (wspólników na zgromadzeniu wspólników).
Do tego konieczna byłaby analiza umowy spółki i jej ewentualna zmiana z uwzględnieniem nowego wspólnika oraz zmiany w stanie Pana posiadania. Jest wiele kwestii, które mogą być w umowie spółki rozwiązane inaczej niż na to wskazuje Kodeks spółek handlowych (K.s.h.).
Umowa powinna przewidywać umorzenie udziałów (dobrowolne, przymusowe, a nawet automatyczne). Te rozwiązania powinny być w umowie przed pojawieniem się w niej nowego wspólnika. Umowa powinna przewidywać także dopłaty od wspólników.
Zmianę umowy należałoby zrobić tak, aby zachowała Pani kontrolę nad spółką. A w przyszłości nie była narażona na to, że nie jest możliwe zastosowanie jakiegoś rozwiązania.
Wskazałbym na to, by np. posiedzenia zarządu mieli prawo zwoływać wspólnicy mający co najmniej 25% udziałów. To samo dotyczyć powinno zgromadzenia wspólników. I kilka innych zagadnień. Mając 99% udziałów, jest Pan „prawie jedynym wspólnikiem”. Prawdopodobnie podlega Pan z tego tytułu ubezpieczeniom społecznym.
Wyzbycie się statusu „jedynego” lub „prawie jedynego” wspólnika to utrata tytułu do ubezpieczeń społecznych i zdrowotnych. Konieczne byłoby poszukanie nowego tytułu do ubezpieczeń (chyba że już go Pan ma).
Nowy wspólnik, o ile będzie miał co najmniej 10% udziałów, będzie razem z Panem ujawniony w KRS. Owe 10% udziałów daje mu już określone prawa jako wspólnikowi mniejszościowemu.
Jeżeli nowy wspólnik chciałby wnosić aport rzeczowy na pokrycie swego wkładu, należałoby dokładnie ustalić jego wartość, by nie doszło do niedoszacowania.
Zagrożenie dla Pana to utrata kontroli nad spółka z powodu nieodpowiedniego brzmienia umowy spółki. Jeżeli pożyczał Pan spółce pieniądze, to nie wolno dopuścić do przedawnienia ich zwrotu – co następuje po trzech latach od umówionego lub wyznaczonego przez Pana terminu zwrotu.
Nowy wspólnik może chcieć powiązać swoje wejście z tymi pożyczkami. Jeżeli będzie Pan w zarządzie, a spółka popadnie w kłopoty, to wierzyciele będą mieli prawo zażądać spłaty długów od Pana (art. 199 K.s.h.).
Gdyby zarząd miał być dwu- lub więcej osobowy, warto od razu ustalić zasady reprezentowania spółki (samodzielnie każdy z zarządu czy wspólnie); do jakiej kwoty możliwe jest podejmowanie decyzji o zaciągnięciu zobowiązań samodzielnie przez jednego członka zarządu, zwłaszcza w kontekście składania przelewów.
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę wypełniając formularz poniżej ▼▼▼ Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online
O autorze: Adam Dąbrowski
Radca prawny.
Zapytaj prawnika