• Data: 2023-07-21 • Autor: Paulina Olejniczak-Suchodolska
W spółce z o.o. została przeprowadzona inwentaryzacja m.in. materiałów produkcyjnych, która wykazała niedobór inwentaryzacyjny na kwotę 1 500 000 zł. Niedobór jest wynikiem niesporządzania w trakcie roku dokumentów RW (rozchodów wewnętrznych). Jeśli zarząd przedłoży oświadczenie do protokołu inwentaryzacyjnego, w którym wyjaśni przyczynę powstania niedoboru, czy cały niedobór może być kosztem podatkowym?
Generalnie jest możliwość zaliczenia do kosztów podatkowych niedoborów stwierdzonych w trakcie inwentaryzacji prowadzonej u podatnika, ale tylko i wyłącznie gdy owe niedobory są niezawinione i dodatkowo, jeśli nie są to ubytki w rozumieniu przepisów ustawy o podatku akcyzowym. Wynika to np. z interpretacji indywidualnej wydanej przez DIS z dnia 26.10.2017 r. 0114-KDIP3-1.4011.295.2017.2.EC. Natomiast trzeba mieć świadomość, że interpretacja wydana w indywidualnej sprawie nie wiąże innych podatników.
Powyższe prawo wynika z faktu, że ustawodawca nie wskazał strat w katalogu wyłączającym prawo do zaliczenia w kosztach podatkowych (tj. w art. 16 ust, 1 ustawy o CIT).
Kluczowe jest jednak, że muszą to być straty niezawinione. To pojęcie jest zaś nieokreślone i niezdefiniowane przez ustawodawcę. Przyjmuje się, że mowa o takich niedoborach, które powstały w wyniku nieprzewidzianych i niemożliwych do zapobieżenia im wydarzeń, gdzie każdy racjonalnie działający, ale też działający z najwyższym stopniem staranności, podmiot gospodarczy nie byłby w stanie ich uniknąć. To powoduje, że nie ma generalnej zasady, kiedy niedobory można zaliczyć do strat, a kiedy nie. Każdy przypadek trzeba zbadać osobno.
Samo oświadczenie do protokołu wyjaśniające przyczynę nie powoduje, że niedobór był niezawiniony w wyżej przedstawionym rozumieniu. Przyczyna niedoboru musi być prawdziwa i niezawiniona. W protokole należałoby więc wyraźnie wskazać, że ów stwierdzony niedobór ma charakter niezawiniony, bowiem spółka prowadzi z najwyższym stopniem staranności swoją gospodarkę magazynową i wykluczone jest, by ów niedobór wynikał z niedbalstwa jej pracowników, kradzieży czy innych podobnych czynności. Spółka musi wyraźnie uznać niedobór za niezawiniony, nadto nie może to być niedobór dot. ubytków, o jakich mowa w ustawie o podatku akcyzowym. Nadto spółka, jako podatnik, musi wykazać zw. wydatków dot. owych niedoborów z prowadzoną działalnością (wpływ na możliwość powstania przychodu, w tym zachowania lub zabezpieczenia ich źródła).
Spółka musi więc dysponować przyczyną powstania niedoboru. W interpretacji indywidualnej DIS w Warszawie 09.09.2013 r. IPPB3/423-418/13-2/MS, ale także np. wyroku WSA w Łodzi z dnia 5 marca 2009 r., sygn. akt I SA/Łd 1470/08, wskazano, że samo tylko wykazanie istnienia różnic pomiędzy ilością posiadanych środków obrotowych a ich stanem księgowym poprzez dokonanie inwentaryzacji nie wystarczy do zaliczenia niedoboru w koszt, gdyż nie wynika z tego, co było przyczyną niedoboru, a dokładniej, że była to przyczyna całkowicie od spółki niezależna, mimo podjęcia najwyższych aktów staranności. W interpretacji DIS z 21.08.2008 r. IP-PB3-423-46/08-2/MS wskazano, że podatnik musi podjąć dodatkowe postępowanie, którego celem jest wyjaśnienie różnicy i jego wynik musi udokumentować, np. sporządzając protokół, w którym opisze dlaczego / na skutek jakich niezawinionych zdarzeń doszło do niedoboru, a najlepiej gdy dołączy na to dowody (w przypadku kradzieży, mimo stosowania systemu zabezpieczeń na terenie spółki, okaże np. zawiadomienie o kradzieży na policji czy zgłoszenie szkody do ubezpieczyciela).
To jest wbrew pozorom bardzo złożony temat wymagający analizy konkretnych okoliczności niedoboru. Samo oświadczenie: zaliczam do niezawinionych strat, to za mało. W razie kontroli nie ma dowodów, dlaczego podatnik tak uznał.
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę wypełniając formularz poniżej ▼▼▼ Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online
O autorze: Paulina Olejniczak-Suchodolska
Radca prawny, absolwentka Wydziału Prawa na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. Ukończyła aplikację radcowską przy Okręgowej Izbie Radców Prawnych w Warszawie. Doświadczenie zawodowe zdobywała współpracując z kancelariami prawnymi. Specjalizuje się głównie w prawie gospodarczym, prawie pracy, prawie zamówień publicznych, a także w prawie konsumenckim i prawie administracyjnym. Obecnie prowadzi własną kancelarię radcowską oraz obsługuje spółki i instytucje państwowe.
Zapytaj prawnika